Pani Anna napisała do nas:

Moje wiszące pelargonie dosłownie oszalały po Pokonie. Kwiatostany nie były obfite, ale za to wzrost przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Pelargonie wręcz wylewają się z doniczek, a nie miało to miejsca w zeszłym roku, kiedy to nie stosowałam żadnych ‘wspomagaczy’. 🙂

Środek do hortensji zastosowałam niestety już po kwitnieniu, ale mimo to hortensje jakby odżyły i zaczęły pojawiać się nowe kwiaty, a kulki kwiatowe zrobiły się pełniejsze.

`